Helena, Montana, USA

Dziś, 19 września 2025 roku, spacerowałem po cudownym mieście Helena, stolicy stanu Montana, miejscu, w którym bogate ślady historii wciąż tchną z każdej ulicy. Dzień rozpoczął się w przejrzystym górskim powietrzu, ostrym i świeżym, niosącym lekki zapach sosen z otaczających wzgórz. Moje kroki skierowałem ku Katedrze w Helenie, wspaniałemu dziełu neogotyku, którego bliźniacze wieże górują nad panoramą miasta.

dsc 5279 1

Ukończona w 1908 roku, wzorowana była na wiedeńskim kościele Votivkirche, a jej strzeliste łuki, misternie zdobione maswerki i barwne witraże natychmiast przyciągnęły mój wzrok.

dsc 5276 1

Zbliżając się, poczułem, jak bardzo ta świątynia kształtuje duchowe oblicze miasta – jej dzwony rozbrzmiewają nie tylko na modlitwę, ale i jako echo dawnych ambicji Heleny z początku XX wieku, gdy bogactwo z kopalń złota płynęło jeszcze szerokim strumieniem.

Za gmachem kurii odkryłem kolejny ślad przeszłości miasta – First Presbyterian Church. Zbudowany pod koniec XIX wieku, łączy w sobie elementy stylu romańskiego z solidnym, lokalnym rzemiosłem.

dsc 5282 1

ICzerwone cegły i wysokie łukowe okna sprawiają wrażenie trwałości, jakby ta wspólnota chciała zakorzenić się mocno w czasach, gdy echo gorączki złota wciąż było żywe.

Następnie dotarłem do rezydencji pierwszego gubernatora Montany. Dwór, wzniesiony w latach 80. XIX wieku, kiedy Helena stawała się centrum polityki i bogactwa, emanuje urokiem wiktoriańskiej elegancji. Drewniane werandy i ozdobne detale oddają gust epoki, w której ceniono zarówno przepych, jak i intymność.

dsc 5293 1

Patrząc na ten dom, wyobrażałem sobie pierwszych gubernatorów spoglądających z dumą na młode miasto, pewnych jego dalszego rozwoju. Dziś budynek pozostaje zachowany jako pomnik politycznych i społecznych początków Montany.

Kolejnym etapem mojej wędrówki było Kapitol Stanu Montana, neoklasycystyczna budowla ukończona w 1902 roku. Miedziana kopuła lśniła w południowym świetle, a monumentalne schody i kolumny nadawały gmachowi powagi.

dsc 5287 1

Wewnątrz zachwyciła mnie Rotunda, której wysoką przestrzeń rozświetla kolorowe szkło i malowidła ukazujące krajobrazy i historię Montany.

dsc 5306 1

IW dawnym Sądzie Najwyższym czułem powagę sprawiedliwości, która tam zapadała, pomieszczenie, w którym kształtowały się podstawy prawa państwowego. Za stołem dla sędziów znajduje się tablica poświęcona Theodore’owi Brantleyowi, najdłużej urzędującemu sędziemu w historii Sądu Najwyższego stanu Montana (1899-1922). Niedługo po zrobieniu tego zdjęcia, w 1982 roku, siedziba Sądu Najwyższego została przeniesiona do nowo wybudowanego Gmachu Sprawiedliwości, przecznicę na wschód od stolicy.

dsc 5321 1

A Sala Senatu, z bogatą boazerią i żyrandolami, przypominała o wadze demokratycznej debaty, przeprowadzone z formalnością i starannością. Wnętrze Izby Senatu stanu Montana z malowidłami ściennymi, miejscami obserwacyjnymi i biurkami wybranych urzędników.

dsc 5319 1

Tuż obok Dzwon Stulecia, podarunek dla Montany w 1989 r., zdawał się nieść symboliczny wydźwięk, wiążąc obchody stulecia z trwałością samej państwowości. Zadzwonił dzwonek, aby uhonorować Nauczyciela Roku Historii Szkoły Podstawowej w Montanie. W dniu 8 listopada 2017 r. pod Dzwonem odbyła się uroczystość, podczas której 28. uhonorowany otrzymał pamiątkową tablicę.

dsc 5312 1

Klasa laureata dzwoniła w dzwon stulecia przez 60 sekund o godzinie 10:40, czyli dokładnie w tej chwili, w której Montana stała się 41. stanem.

Szczególnie wzruszyła mnie brązowa statua Mike’a i Maureen Mansfieldów. Mansfield, najwybitniejszy polityk pochodzący z Montany, był najdłużej urzędującym liderem większości w Senacie USA, a następnie ambasadorem w Japonii, gdzie odegrał kluczową rolę w umacnianiu stosunków amerykańsko-japońskich.

dsc 5315 1

Posąg emanuje godnością i ciepłem, będąc świadectwem oddania służbie publicznej, zakorzenionej głęboko w Helenie.

Podążając dalej wzdłuż Sixth Avenue, dotarłem do alei otoczonej willami, które przypominają o złotym wieku Heleny. Wiele z tych rezydencji, wzniesionych przez bogatych właścicieli kopalń i przedsiębiorców na przełomie XIX i XX wieku, prezentuje styl wiktoriański i Queen Anne, z wieżyczkami, szczytami i szerokimi werandami.

dsc 5297 1

Szczególnie wyróżnia się dom Johna H. Huseby’ego, starannie zachowana rezydencja łącząca elegancję z solidnym rzemiosłem. Huseby, znacząca postać życia publicznego Heleny, pozostawił po sobie nie tylko piękny dom, ale i opowieść o zaangażowaniu w rozwój miasta.

dsc 5295 1

Po południu dotarłem do serca miasta – Last Chance Gulch. To tutaj w 1864 roku odkryto pierwsze złoto, a dziś deptak tętni życiem, pełen sklepów, kawiarni i restauracji. Na rogu ujrzałem dwie brązowe figury poszukiwaczy pochylonych nad miskami do płukania złota – żywe przypomnienie trudnych, ale pełnych nadziei początków Heleny. Zaraz obok, przy 17 West 6th Avenue, zatrzymałem się na filiżankę dużego cappuccino, obserwując przez okno rytm miasta

dsc 5325 1

rozmowy mieszkańców, śmiech przechodniów i muzykę ulicznych grajków.

Zaraz obok, przy 17 West 6th Avenue, zatrzymałem się na filiżankę dużego cappuccino, obserwując przez okno rytm miasta – rozmowy mieszkańców, śmiech przechodniów i muzykę ulicznych grajków.

Kiedy ruszyłem dalej, dostrzegłem na rogu Fuller Avenue budynek pod numerem 301, którego kamienna fasada jakby wyznaczała przejście od gwarnych ulic centrum do spokojniejszych kwartałów.

dsc 5324 1

Gdy zapadał wieczór, spojrzałem wstecz na miejsca, które zobaczyłem: katedralne wieże wznoszące się w ciemniejące niebo, Kapitol ze swymi skarbami wewnątrz, willowe rezydencje błyszczące w zachodzącym słońcu i Last Chance Gulch rozbrzmiewającą śmiechem ludzi. Spacer po Helenie był jak podróż przez warstwy czasu – każde budowle były świadkami, każda ulica przypomnieniem, a każdy zakątek żywym doświadczeniem. Helena to nie tylko stolica, lecz miasto, w którym przeszłość i teraźniejszość splatają się w niepowtarzalną całość.

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *